Śniło mi się, że miałem przypadłość, która sprawiała, że jak oglądałem jakiś film to włączał się on na niewyłączalny pełen ekran w mojej głowie tak, że nie widziałem nic innego i w końcu stawałem się częścią tego filmu i żyłem w nim zamiast w oryginalnej rzeczywostosci.

Wiedziałem o tym i unikałem oglądania filmów. Jednak jacys znajomi puscili mi film na laptopie i niechcacy przeniesli mnie do filmu o dzieciach wyslanych na oboz na tropikalna wyspę. Szukałem w tym nowym dla mnie świecie filmu z moim oryginalnym życiem, abym mógł go puścić na pełen ekran i wrócić do swojego świata