Śniło mi się, że zdawałem na prawo jazdy i w ramach testu trzeba było przejść pieszo przez labirynt. Labirynt był zamknięty w małym budyneczku na środku placu manewrowego. Przy wejściu był guzik, który włączał mierzenie czasu i wyłączało się je guzikiem przy wyjściu z labiryntu. Po wejściu do budynku wcisnąłem guzik, następnie wyszedłem z budynku, obszedłem go, zapukałem do wyjścia, wpuścili mnie, po czym wcisnąłem guzik końcowy. Zaliczyli mi test, a za bardzo dobry wynik dali zniżkę na manicure w pobliskim salonie piękności